Charlie Chaplin – największy geniusz w historii kina – w Polsce pokoleń X, Y, Z i milenialsów jest kompletnie nieznany. A jego „City Lights”, ostatnie arcydzieło kina niemego, pamiętają tylko ci, którzy oglądali telewizję w PRL-u.

Na początku lat 30-tych XX wieku nieme kino odchodziło już do lamusa. Chaplin na przekór trendom nakręcił wtedy jeden ze swoich najlepszych filmów: historię Włóczęgi, który pomaga niewidomej kwiaciarce. Film równie zabawny (scena pojedynku bokserskiego!)

co chwytający za serce (tu przebija go tylko najbardziej wzruszający film świata – „Brzdąc”, o którym w tej rubryce kiedyś napiszę).

Do historii kina przeszła słynna scena, która wyjaśnia dlaczego niewidoma kwiaciarka wzięła za milionera włóczęgę, który kupował od niej kwiaty. Perfekcjonista Chaplin nakręcił aż 342 duble tej sceny – dopiero wtedy uznał, że jest precyzyjna i przekonująca. Zobaczcie sami:

Ze „Światłami wielkiego miasta” zawsze kojarzyła mi się piosenka „Oddziału Zamkniętego” „Odmienić los”:

Chodzisz głodny, zdzierasz buty
Znów wyglądasz dziś jak struty
Od rana już tak chodzisz sobie
Może za następnym rogiem
Spotkasz kogoś, znajdziesz coś
Co odmienić może twój los

Parę złotych masz wszystkiego
Reklam, wystaw – pełno tego
Wyciągasz ostatniego peta
Nawet nie masz już co sprzedać
Kto inny skoczyłby na sznur
Ty masz do przejścia następny róg

Masz do przejścia następny róg.